Dla Was z mojej stronki na fb
Jest takie jedno miejsce,
Szczególne w tym świecie.
I nie mów, że pewnie głupie,
Bo umieszczone w necie.
Tutaj się - mniej lub bardziej,
Anonimowi ludzie spotykają.
Lecz wszyscy jedną wspólną
I szczególną cechę posiadają.
Dzielą się myślami swymi,
Szczęściem, wątpliwościami.
Czasem bólem i troską,
Nad życiem przemyśleniami.
Myśli i opowiadania dodają,
Niektóre są wręcz naukowe.
Są myśli o życiu i wierze.
I wiersze, tak bardzo różowe.
Często własne słowa wstawią,
To znów kogoś cenne cytaty.
W zamian uśmiech dostają,
Choć równie często i "baty".
I w ten prościutki sposób,
Świat zła zmienić próbują.
Troskę, szacunek i miłość,
Do świata i ludzi pokazują.
Offline
Esencja i piękno świata zanika,
Wszystko omawiane jest teraz w szarości,
Karty księgi mego istnienia pokryły się popiołem,
Wpadłem w sieć nie możliwą do rozerwania,
Próbując się z niej wydostać rozsuwam coraz szerzej czarne kurtyny swej drugiej osobowości,
Świat szaleje, a ją razem z nim.
Ludzi poruszają zjawiska pozbawione polotu,
Wkraczamy na drogę bez powrotu,
Stajemy na krawędzi,
W moim umyśle plącze się masa myśli,
Przed nami rozciąga się nicość,
Kończy się okres boskiej wiecznej opieki,
Zostajemy poddani Jego próbie,
Piasek w klepsydrze opada,
Przestajemy zauważać upływ czasu,
Dzień za dniem zbliżamy się ku końcowi,
Żywot jest niczym spacer na linie,
Jedno zawachanie i wpadamy w odmęt mroku,
Świeca w mym sercu gaśnie,
Nie widzę sensu trwania dalej w tym stanie,
by Piotr "Lurtz"
Offline
Myślałem, że coś nas łączy,
Był to jednak jedynie zły sen,
Złudzenie fałszywego przeznaczenia nie daje mi spokoju,
O jeden krok za mało, a byłabyś moja,
Postanowiłaś ode mnie odejść,
Nie będę Ciebie zatrzymywał,
Czy rozstanie musi być tak bolesne?
Jestem jak aktor na scenie,
Ukrywam moje uczucia pod niewidzialną maską,
Nikt nie odczyta mych kłamstw,
Wraz z Tobą znikło wszystko w co wierzyłem,
Życie jest grą kłamstw i przyjemności,
Jedyne co mi o nim przypomina jest twój pusty pokój,
W jednej chwili staliśmy się sobie obcy,
Nie poznajesz już mojej twarzy,
Chcę Ci powiedzieć "Do widzenia",
Lecz nie jest to takie łatwe,
Wciąż mam nadzieję,że coś się zmieni,
Niech mi ktoś pomoże wyjść z tej karuzeli szaleństwa.
Patrząc w gwiazdy widzę błysk twoich oczu,
Przeraźliwy mróz przewierca moją skórę,
Niech w końcu nastanie światłość
I znikną demony, które mnie atakują,
Czekam na pomocną dłoń,
Czy ktoś mnie w końcu stąd wyrwie?
by Piotr "Lurtz"
Offline
Tęsknie za twym głosem, twoimi słowami.
Chociaż było ich niewiele są dalej z nami
Czasami myślę co zrobiłam źle
Wolałabym odwrócić czasu bieg..
Nie myśleć wogóle co było a co nie
Iść dalej swoją ścieżką oddalając sie
Niestety nie mogę, coś trzyma mnie przy tobie
Ktoś powiedziałby: -Czyżby przeznaczenie?
Zresztą jakie to teraz ma znaczenie?
Nie ma już mnie, nie ma już Nas
Przeminął po prostu Nasz czas..
by Wiki
Offline
Rosła sobie niegdyś brzoza na polu wśród innych drzew
Miała delikatne piękne liście i świeciła bielą
Z czasem jednak dostrzegła że do towarzystwa drzew nie pasuje
i tylko się z nimi gotuje
Głównie dlatego że Była zbyt inna a nawet nie winna
dla niej liczyła się zabawa i ulotna chwila
Drzewa tego natomiast nie rozumiały
i w wolnej chwili hałasowały
Wtem pojawił się młody ogrodnik i rzekł:
"A tyś moja miła się tu nie spełniła, więc trzeba ściąć Cię dziecino"
Wtedy było już wiadomo, ogrodnik chwycił za piłę i zaczął Ją ścinać.
Ktoś pewnie pomyślałby niezła drwina
W miejscu natomiast gdzie niegdyś ona stała zostały liście
a wraz z nimi wspomnienia.
Stwierdził by ktoś jakże to smutnie się skończyło
jednak to nie wszystko było
Lata mijały a drzewom się przypomniało
że tak pięknego życia jak z brzozą już nigdy nie miało.
by Wiki
Offline